piątek, 17 sierpnia 2012

Deviant Moon - AW - IV Cesarz





Ten tutaj podobny trochę do tego z Initiatory Tarot of Golden Dawn, też trzyma nogę na rogatym czworonożnym zwierzaku - choć ten czerwony baranek nieco diabli i jakby czekał na okazję, aby odejść. Radą karty jest, aby przestać chodzić z głową w chmurach i mocno postawić stopy na ziemi. Marzenia spełniać się mają na ziemi. Metodą Cesarza jest trzymać swoją trzodę pod kontrolą, oraz stopniowo, systematycznie, planowo i pewnie kroczyć ku swoim celom i spełniać konkretne marzenia. Wizualizacja i afirmacje to dobry początek, ale potem należy zacząć cegła po cegle budować. Budowle w tle są na tej karcie o wiele bliższe niż na tych poprzednich.

Cesarz nie obarcza innych odpowiedzialnością za stan swojego państwa, za jego wygląd, za to, co osiągnął i czego nie osiągnął w życiu. Nie wini ani rodziców, nauczycieli, partnerów, dzieci, współpracowników, ani nikogo innego. Siedzi na tronie jaki sam wybrał do swojej cesarskiej gry. Większość znaczeń szachownicy, czyli zestawiania białych i czarnych pól dotyczy symboliki życia i śmierci, wiecznego następowania pór dnia i roku, dobra i zła, unicestwienia i odrodzenia.

W pozycji prostej może radzić nam, aby wykazać się pragmatyzmem, dyscypliną i zdrowym rozsądkiem, by mieć świadomość, że nic samo się nie zrobi, więc należy się wziąć w garść. Cesarz z tej talii podpowiada też, aby nie traktować siebie i życia śmiertelnie poważnie, aby zachować do wszystkiego zdrowy dystans. Jego nogi przypominają łapy koguta, a to może być element dumy, męskiego i czasem napuszonego przesadnie zachowania. Także symbol płodności oraz wojowniczości, śmiałości, odwagi - kogut to symbol słońca i ognia - jak ulał pasuje do Cesarza. Jego koszula i spodnie - czyli wszystko co bliskie ciała - mogą sugerować, że nie obce są mu czułość, dobroć i ciepło. Różowy kolor jest przecież kolorem chakramu serca. Nakrycie głowy i peleryna są w kolorze purpury cesarskiej, wróżąc wzrost i bogactwo, gdyż kolor ten to symbol zamożności, wytworności i władzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz