Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Król Mieczy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Król Mieczy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 8 grudnia 2016

Droga Artysty wg Julii Cameron - #11

Kolejny dzień - post #11

Nie wyciągałem kart osobno na wczorajszy sen, aby wytłumaczyć niedostrzegane przeze mnie jego aspekty. Przecież i tak codziennie losuję trzy. Tak, jak się spodziewałem, one też nawiązują do sprawy ze snu. Pierwsza karta to Król Mieczy, mój tarotowy przewodnik, czyli duch Crowley'a. Jego rada na dzisiaj zawarta jest w znaczeniu karty 9 Mieczy, która przedstawia osobę siedzącą na łóżku. Dziewięć mieczy wisi nad nią na ścianie. Ten ktoś, albo nie może spać, albo zbudziły go właśnie obawy i jakieś strachy. Jest ich wiele, dlatego jest to przytłaczające. Czyż ta karta nie obrazuje dosłownie mojej analizy porannych sennych wizji? 

Król Mieczy, jako karta tarota, afirmuje, że posiadam zdolność, by stać za tym w co naprawdę wierzę. To ktoś, kto nie znosi żadnych sprzeciwów. Nasuwa się tu zaraz refleksja, kto ustala prawa w moim życiu, jak używam swoich zdolności do bycia racjonalnym, analitycznym i logicznym. To ktoś, jak mój wewnętrzny Cenzor, kto nie zawaha się nawet na moment ze swoim osądem i krytyką. Ma opinię na każdy temat. Ponownie widzę tu też radę, aby zwracać uwagę na uczucia innych, zanim zacznę działać.

środa, 7 grudnia 2016

Droga Artysty wg Julii Cameron - #10

Kolejny dzień - post #10

Dzisiaj obudził mnie sen. Pewnie zapamiętałem tylko część znaczącą, którą powinienem pamiętać, bo zawiera jakieś wskazówki. Wiem, że był dłuższy, bo pamiętam powracanie do scen, jakie działy się w tym samym domu. Kiedy na koniec zdecydowałem się wyjść na zewnątrz, to patrzyłem pod nogi, gdyż do poziomu chodnika i ulicy trzeba było pokonać kilka schodów. Nagle poczułem, że popycha mnie błotnik samochodu, który próbuje, tak trochę wzdłuż tych schodów wjechać na nie. Podniosłem wzrok na osobę, która siedzi za kierownicą. Była to kobieta o orientalnej urodzie, a obok niej na miejscu pasażera siedział dzieciak. Kobieta miała wyraz stresu i determinacji na twarzy. Wycofała. Samochód był całkowicie na chodniku. Sam symbol może oznaczać dostarczenie wiadomości. Skierowałem się do skrzyżowana ze światłami, gdzie wyraźnie zaznaczone zebrami było przejście dla pieszych. Zanim przeszedłem na drugą stronę ulicy, obudziłem się.