Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 stycznia 2012

Prawdziwa Magia




Chcę poruszyć temat bardzo popularny wśród osób interesujących się ezoteryką. To Prawdziwa Magia. Nie sztuczki, triki z kartami, znikające przedmioty lub pokazy ich lewitacji, ale prawdziwa magia.  Jest ona jednocześnie najprostszą, ale i najtrudniejszą rzeczą, jaką będziemy się starali kiedykolwiek zrobić. Kiedy pojawi się w rozdaniu karta Mag to oznaczać to może, iż przyszła pora czarować, przekazywać manifestacje ducha w świecie, pora na aktywność, możliwość dla postrzeżenia i użycia siły swojej woli. Masz ku temu zdolności i o ile Twoje cele są czyste, to wystarczy się skupić. Wiesz jak?
Możesz przeczytać wszystkie dostępne książki, uczyć się przez internet, naśladować znawców tematu i popularne autorytety. Możesz kupić świece i magiczne różdżki. Możesz nauczyć się i zapamiętać sens, znaczenie faz Księżyca i każdej karty tarota. Możesz kolekcjonować kryształy i zbudować sobie ołtarz. Możesz ubrać się w szaty z pięknym błyszczącym pentagramem i nakreślić dokoła swój krąg. I kiedy myślisz, że wiesz wszystko czego potrzeba, to nadchodzi czas, aby odkryć coś jeszcze... zrozumieć, że wciąż nie wiesz wszystkiego, że w sumie tak niewiele wiesz.

Co się stało? Dlaczego nadchodzi taki moment? Przecież przestrzegasz wszystkich zasad. Wypowiedziane zostały odpowiednie formułki i użyte świece właściwego  koloru. Minęło wiele godzin i dni na zastanawianiu się, czy właśnie jest właściwa faza Księżyca i do jakiego Bóstwa najlepiej się zwrócić. Wszystkie potrzebne rekwizyty są  tam, gdzie potrzeba, scena jest oświetlona, a zaklęcia są wyrecytowane perfekcyjnie. Więc jak to możliwe, że wszystko to nie pracuje?! Przecież Mag to człowiek najwyższego sukcesu. Symbolizuje on moc wykorzystanie sił wszechświata i użycia ich w kreatywnych celach. Jego wola pomaga mu osiągnąć coś co wygląda na cuda.

Teoretycznie wszystko wygląda ślicznie. Gorzej kiedy wkraczamy w najtrudniejszą część i decydujemy się samemu to zrobić. Teraz dopiero okazuje się, jak należy pracować z prawdziwą magią. Kiedy osobiście wyruszysz w podróż w świat Magii i Czarów, zaczniesz rozumieć, co tak naprawdę znaczy być Wiedźmą czy Wiedźminem. Co robi Magika tak potężnym? Po pierwsze, on nie boi się działać. Wierzy w siebie i ma wolę by postawić na tą wiarę. On także dokładnie wie co ma zamiar zrobić i dlaczego. On nie waha się ponieważ rozumie swoją sytuację dokładnie. Mag potrafi się skupić z jednomyślną determinacją. Jest idealnym przewodnikem dla cudów, o ile pamięta, że boskie jest źródło jego mocy. Czy masz już  w sobie gotowość na wielki sekret Magii? Czy chcesz odkryć o co to całe zamieszanie? Więc tutaj chodzi o ... wolniej, wolniej, wstrzymaj konie na moment, wstrzymaj oddech, bo teraz czas na to,co najważniejsze:

niedziela, 18 września 2011

W co wierzę

Takich prawd, dogmatów, rzeczy w które wierzę jest sporo i nie sposób je wszystkie tutaj wyliczyć. Wierzę, że ogladanie się na przeszłość powoduje to, że nie zwracamy wystarczająco uwagi na teraźniejszość i swoją przyszłość. Wiemy dobrze, a może tylko część z nas wie, że przeszłości nie da się zmienić. Stąd już nasuwa się praktyczny wniosek. Rozpraw się raz na zawsze z poczuciem winy i ciągłym wracaniem do pytań na temat przeszlości. Co się stało, to się nie odstanie. Przyjmij to jako regułę. Jaki jest sens się gniewać o coś, co było? Często kłócimy się i pamiętamy to całe lata. Kiedy na chłodno przeanalizujesz swoją ostatnią kłótnię z naprawdę bliską Ci osobą, to zdasz sobie pewnie sprawę, co tak naprawdę wyzwoliło, czy spowodowałe całe zdarzenie. Czasem to ktoś w pracy, albo ktoś kto rozpychał się w autobusie w drodze do domu. Myślę, że przyznasz mi w końcu rację, że na całą sytuację złożyło się coś więcej, choć w tym nawet nie chodzi o to, kto ma teraz, czy kiedyś miał rację. Ja widzę to w trochę szerszym kontekście i zawsze staram się znaleźć pozytywny aspekt. To, co mówimy w chwili uniesienia, cała sytuacja i towarzyszące jej napięcie, na które nasi najbliźsi zwykle tylko częściowo sobie zaslużyli, to była dla mnie okazja do nauczenia się czegoś. To zawsze jest pozytywnym wynikiem w najgorszej nawet sytuacji.