Czy doświadczyliście kiedykolwiek przepływu energii na odległość? Nadarza się okazja, aby sprawdzić czy i jak to działa. Osoby zajmujące się reiki uważają to za normalne i fizycznie odczuwalne zjawisko, ale są one wyczulone i dostrojone do tej subtelnej energii. Ciekawy jestem wrażeń z punktu widzenia odbiorcy. Czy ktoś z was miał takie doświadczenie?
Reiki to jedna z najstarszych form leczenia, określana także mianem przykładania rąk, chociaż fizyczny kontakt ręki praktykującego reiki z ciałem osoby, dla której energia jest przekazywana, nie jest niezbędny. Ta alternatywna dla tradycyjnej medycyny forma uzdrawiania nie niesie ze sobą żadnego ryzyka. To nieinwazyjna, relaksująca metoda określana przez wiele osób jako wpływająca kojąco na ciało i ducha. Jest to naturalny sposób, aby zachęcić swoje ciało, aby leczyć się z wykorzystaniem energii życia i mocy własnych intencji, oraz potężna forma leczenia, która może pomagać w wielu przypadkach uniknąć operacji i unikać bóli przewlekłych.
Jestem pasjonatem reiki i chętnie pomagam tym, co autentycznie chcą poczuć się lepiej i prowadzić dalej życie zgodnie ze swoimi marzeniami. Mam do zaoferowania dla każdej takiej osoby 30 minutową darmową sesję reiki na odległość. To takie energetyczne wspomaganie na próbę, aby pomóc Ci poczuć się pewnie w wyborze, zdecydowaniu się na sesje Reiki i aby doświadczyć energii i mojego szczególnego stylu uzdrawiania. Zrobię to w zasadzie niemalże za darmo, gdyż każdą chętną osobę poproszę w zamian o wypełnienie formularza z danymi osobowymi, oraz o krótki opis odczuć, reakcji podczas i po sesji przekazania energii. Potrzebuję tego w ramach badań prowadzonych przez Canadian Reiki Association.
Dla siebie trudno interpretować. Czy potrzebujesz pomocy, rady, wsparcia? Kiedy prosisz o wróżbę pamiętaj, że owszem Tarot pokazuje Twój los i możliwości na jakie natrafisz, ale co zrobisz by to osiągnąć to zależy już tylko od Ciebie. W zamieszczonych artykułach staram się wytłumaczyć jak to możliwe, że karty Tarota bywają pomocne, by zrozumieć siebie i co dzieje się w naszym życiu. Przyjemnej lektury.
niedziela, 16 września 2012
sobota, 15 września 2012
Deviant Moon - AW - IX Pustelnik
Jest to karta, która wzbudziła trochę dyskusji przez swą nietypowość. To prawda, że jest niezbyt przyjemna, trochę koszmarna jak i reszta talii. Wymowa postaci sugeruje smutek i niezdecydowanie. Zakrywa oczy jakby nie chciał(a) widzieć, a jednocześnie są one szeroko otwarte, tak jak i szeroko rozpostarte są palce dłoni. Pustelnik jest nagi, czyli nie ukrywa nic przed światem. Ręce ochraniają głowę, kolana i stopy ściśnięte ma razem. Nie jestem pewien, czy naprawdę chce, czy nie chce być sam(a). Przedstawiony tu Pustelnik ukrywa się przed światem w swojej norze czy alkowie. Z krzykiem na ustach ucieka przed światem, próbuje się schować. Choć zamyka się przed innymi mieszkańcami miasta widocznego za oknem, to tak naprawdę nigdy nie jest sam(a).
Zgniła ryba obok niego jest chyba przypomnieniem, że nie możemy ukryć się przed innymi, ani przed samym sobą, oraz przed tym, kim tak naprawdę jesteśmy. To sugestia zapisana w małej białej książeczce dołączonej do talii. Oprócz tego ryba kojarzy się z symbolem duchowości, znakiem rozpoznawczym pierwszych chrześcijan.
Zgniła ryba obok niego jest chyba przypomnieniem, że nie możemy ukryć się przed innymi, ani przed samym sobą, oraz przed tym, kim tak naprawdę jesteśmy. To sugestia zapisana w małej białej książeczce dołączonej do talii. Oprócz tego ryba kojarzy się z symbolem duchowości, znakiem rozpoznawczym pierwszych chrześcijan.
Subskrybuj:
Posty (Atom)